poniedziałek, 04 grudnia 2023 15:46 |
Przyszła zima i na akwenach utworzył się lód. Wydaje się gruby, a czasem jest gruby i ratownicy po nim chodzą. Ratownicy. Z odpowiednim przeszkoleniem, zabezpieczeniem i znajomością zasad zachowania się w razie wypadku. Wody w Polsce to w dużej mierze cieki. Niejednokrotnie ze zrzutem wody z miast lub zakładów przemysłowych. Nie dość, że woda w nich płynie to jeszcze jest – jak na tą porę roku – ciepła. Oznacza to nic innego, jak po prostu to, że pod pokrywą lodową, która może wydawać się stabilna i twarda, znajdują się ciepłe strugi wodne powodujące zmniejszenie grubości i struktury lodu. Rzeka meandruje i jeżeli nie znajdzie drogi w swoim korycie poszuka jej obok, tam, gdzie latem było spokojnie, a teraz pod lodem? Kto wie. WOPR ostrzega i informuje. Każdy, KAŻDY LÓD NALEŻY UWAŻAĆ ZA KRUCHY i nie dający 100-procentowej pewności trwałości. W większości wypadków ofiara wpada pod lód i nie jest w stanie spod niego wyjść. Co zrobić, aby poszkodowany nie wpadł pod lód i doczekał przyjazdu ratowników. Szkolić się. Edukacja wodna to nie tylko basen, karta pływacka i żeglowanie. To również myślenie o zagrożeniach i umiejętność radzenia sobie w nagłych sytuacjach. Przypominamy o tym od lat. „Krucha wyobraźnia”
|